4 powody, dla których warto umieścić licznik odwiedzin na blogu

Blogowanie to świetny sposób na to, aby podzielić się ze światem swoimi przemyśleniami, zbudować markę osobistą lub wypromować biznes. Pisanie bloga jest podstawowym elementem strategii content marketingowej. Aby jednak była ona skuteczna, musisz wiedzieć, czy tworzone przez Ciebie treści w ogóle docierają do użytkowników sieci. Jak to sprawdzić? Najprostszym sposobem jest umieszczenia na blogu licznika odwiedzin. W naszym artykule wymieniamy 4 kluczowe powody, dla których warto się na to zdecydować.

1. Świetny motywator

Największym problemem, z jakim prędzej czy później zmierzy się każdy bloger, będzie spadek motywacji do dalszego pisania. Początkowa ekscytacja ustąpi pola znużeniu, brakowi weny i irytacji. Stąd już tylko krok do porzucenia blogowania. Nie ma lepszej ochrony przed tym zjawiskiem, niż obserwowanie, że ktoś rzeczywiście czyta te wszystkie artykuły.

Każdy bloger pewnie pamięta moment, gdy odnotował pierwszy komentarz pod swoim artykułem. Zanim jednak to nastąpi, trzeba zdobyć zaufanie czytelników i zachęcić ich do regularnego zaglądania na bloga. Aby się do tego zmotywować, potrzebujesz informacji zwrotnej – a taką da Ci właśnie licznik odwiedzin na blogu.

Pierwszy czytelnik, drugi, trzeci, dziesiąty, setny – sukcesywny wzrost liczby odwiedzin da Ci potężnego „kopa” do dalszego pisania. Przekonasz się, że komuś rzeczywiście podoba się to, co robisz, nie będziesz więc chciał zawieźć czytelników. Zaczniesz tworzyć coraz lepsze treści, a to w naturalny sposób zwiększy zasięg bloga i przyciągnie nowych użytkowników. Analogicznie: gdy licznik odwiedzin przestanie rosnąć, będzie to sygnał, że powinieneś coś zmienić w swoim pisaniu.

2. Cenna informacja na temat zasięgu bloga

Nawet najprostszy i zupełnie darmowy licznik odwiedzin może zliczać zarówno realnych użytkowników, jak i odsłony bloga. To dwa różne pojęcia. Widząc przyrost liczny unique users masz pewność, że zasięg bloga rośnie, a więc opublikowane na nim treści trafiają wciąż do nowych osób. To bardzo duży sukces świadczący o tym, że obrałeś dobrą strategię promocji witryny.

Jeśli natomiast licznik poinformuje Cię o wzroście liczby odsłon, to zwykle świadczy to o tym, że pozyskałeś stałych czytelników, a więc osoby, które regularnie odwiedzają bloga z tego samego adresu IP. To może być korzystne zjawisko, jeśli zależy Ci przede wszystkim na stworzeniu hermetycznej, wartościowej grupy czytelników, a blog jest adresowany do bardzo wąskiego grona osób.

3. Podpowiedź, co warto publikować

Tutaj posłużymy się prostym przykładem. Ze statystyk wynika, że Twój blog średnio odwiedza 100 osób miesięcznie. Opublikowałeś jednak świetny artykuł, a bezpośrednio po tym licznik odwiedzin odnotował, że na stronę w ciągu kilku dni zawitało 300 osób. Ten trzykrotnie większy zasięg powinien Cię skłonić do skupienia się na tworzeniu treści o podobnej jakości czy podejmujących tożsamą tematykę. Przestaniesz więc błądzić – zyskasz jasną informację na temat najlepszego kierunku rozwoju bloga.

4. Poznanie struktury demograficznej

Oczywiście darmowe liczniki wizyt nie są tak rozbudowane, jak nowoczesne narzędzia do analityki internetowej, niemniej także one mogą dać nam cenne informacje na temat podstawowej struktury demograficznej czytelników. Niektóre liczniki potrafią np. zliczać osobno wejścia z zagranicznych i polskich adresów IP – dzięki temu dowiesz się, że np. czytają Cię osoby mieszkające w USA czy w Kanadzie (fajna sprawa, prawda?). Takie informacje nie tylko motywują do bardziej wytężonego blogowania, ale też mogą skłonić Cię do publikowania treści jeszcze lepiej dopasowanych do oczekiwań osób, do których Twój blog dociera.

Liczniki na bloga są naprawdę funkcjonalnymi narzędziami, przydatnymi każdemu blogerowi. Jeśli nie korzystasz z zaawansowanej analityki online, bo nie masz czasu, by się jej nauczyć, zdecydowanie polecamy Ci zaimplementowanie nawet najprostszego licznika odwiedzin. Powyższe argumenty powinny Cię przekonać, że warto to zrobić.